Trzy razy Duplo w drukarni SilverPrint

9 lutego 2018

Trójnóż DKT-200 – uzupełniający zakupioną nieco wcześniej, nowoczesną i wszechstronną linię do broszurowania Duplo 600i – to trzeci już zakup drukarni SilverPrint z Łodzi zrealizowany w Duplo Polska. Przyniósł on tej firmie, od 15 lat specjalizującej się w szeroko pojętej produkcji akcydensowej, wymierne korzyści. Przede wszystkim w zakresie przyśpieszenia produkcji – o 25%; urządzenie otworzyło przed nią również nowe możliwości w zakresie pozyskiwania zleceń.

„Z firmą Duplo Polska współpracujemy od czasu, gdy zakupiliśmy u niej pierwsze urządzenie – mówi Adam Dąbrowski, właściciel drukarni SilverPrint. – Była to bigówko-falcerka, z której byliśmy zadowoleni, podobnie jak z poziomu obsługi ze strony dostawcy. Zastąpiła ona dwa urządzenia, osobno realizujące procesy bigowania i składania, znacząco przyspieszając czas realizacji zleceń, obniżając koszty produkcji (nie musieliśmy już angażować dwóch osób do obsługi dwóch maszyn), dodatkowo otwierając przed nami nowe możliwości. Pojawił się wówczas bowiem nowy klient, którego zleceń nie bylibyśmy w stanie wcześniej wykonać. Nieco później, w ślad za rosnącymi potrzebami sięgnęliśmy po nowoczesny i wszechstronny system broszurujący – model Duplo 600i w wersji podstawowej. Nie ukrywam, że rywalizował on z urządzeniem konkurencyjnej firmy, a tym co przeważyło na korzyść Duplo była przede wszystkim prostota obsługi urządzenia oraz jego wszechstronność. System ten bowiem zapewnia bardzo wysoką dokładność wykańczania wydruków offsetowych (w których się specjalizujemy od lat) oraz cyfrowych, do których przymierzamy się w najbliższej przyszłości”.

SilverPrint to drukarnia, która od 15 lat krok po kroku realizuje inwestycje. Adam Dąbrowski, jej właściciel, to drukarz z dużym doświadczeniem, który jasno wytycza sobie cele. Najważniejszym była specjalizacja w produkcji offsetowej oraz koncentracja na małych i średnich nakładach. „Cel ten – mówi – osiągnęliśmy, gdyż prace takie jak broszury, katalogi, ulotki i inne materiały reklamowe są obecnie podstawą naszej produkcji. Wykonujemy zlecenia przede wszystkim dla klientów z naszego regionu, ale również z całej Polski. Posiadamy dwie nowoczesne maszyny drukujące z wieżami lakierującymi oraz urządzenia introligatorskie, które pozwalają wykonywać na miejscu całą produkcję. Stąd ostatnie inwestycje w systemy do wykańczania – w pierwszej kolejności w bazowy system Duplo 600i, a następnie – w trójnóż. Stanowi on uzupełnienie wcześniej wspomnianej linii, umożliwiając nam dalszy rozwój. Możemy dzięki niemu produkować np. książeczki serwisowe o wymiarach 75 mm (wysokości) x 100 mm (szerokości), wcześniej dla nas nieosiągalne. Podobnie jak wiele innych prac. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tych zakupów, gdyż wpłynęły one znacząco na wydajność produkcji i skróciły czas realizacji zleceń. Co więcej, także na ich cenę – najważniejsze czynniki w branży poligraficznej”.

Zanim jednak kierownictwo firmy SilverPrint dokonało wyboru finalnego rozwiązania, przeprowadzone zostały gruntowne testy systemu Duplo 600i. „To był bardzo dobry moment na sprawdzenie tego urządzenia do różnych zleceń. Dzięki uprzejmości firmy Duplo Polska, mogliśmy na spokojnie ocenić jego działanie; przede wszystkim przy pracach, z którymi wcześniej mieliśmy problemy. Owszem, posiadaliśmy tego rodzaju maszynę innego dostawcy, która jednak miała już swoje lata, a przede wszystkim brakowało jej atutów w postaci automatyzacji i prostoty obsługi. Już na początku testów okazało się, że urządzenie Duplo nie ma pod tym względem konkurencji. To ważne w przypadku systemu pracy, jaki stosujemy w naszej drukarni  – maszynę Duplo 600i może obsługiwać niemal każdy jej pracownik”.

Kolejnym argumentem, który przemawiał za inwestycją w system Duplo był – jak podkreśla Adam Dąbrowski – zakres formatów. System obsługuje zarówno formaty albumowe A4L i A5L, a także mniejsze. „To otworzyło przed nami nowe możliwości w zakresie realizacji zleceń. Mogliśmy teraz przyjmować takie, które wcześniej nie były dla nas dostępne. Owszem, w pewnych zakresach mogliśmy je wykonywać ręcznie, ale koszty takiej operacji byłyby na tyle wysokie, że nie miałoby to sensu z ekonomicznego punktu widzenia. Niektórych zaś nie moglibyśmy się wcale podjąć. Obecnie nie tylko możemy je realizować, ale jesteśmy też konkurencyjni – zarówno czasowo jak i kosztowo”.